Ks. Michał Olszewski został aresztowany w Wielki Czwartek. Sercanin usłyszał zarzuty w ramach śledztwa dot. Funduszu Sprawiedliwości. Kierowana przez niego fundacja otrzymała z tego funduszu dotację na budowę ośrodka dla osób pokrzywdzonych przestępstwami. W ocenie śledczych, przy przyznaniu środków doszło do nieprawidłowości.

Dziś Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku prokuratury, która domagała się przedłużenia tymczasowego aresztowania. Decyzję tę w rozmowie z Onetem skomentował jeden z obrońców duchownego, dr Michał Skwarzyński.

- „Jest to decyzja o charakterze politycznym. W piśmie procesowym wykazywałem, że zarzuty stawiane księdzu Michałowi Olszewskiemu w zakresie uzyskania grantu są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej. Działanie, które ma polegać na wymogu doświadczenia albo konkretnych zapisów statutowych jest sprzeczne z prawem UE”

- zauważył prawnik.

- „Tymczasem prokurator kreuje zarzuty na podstawie braku doświadczenia przez Fundację Profeto i braku odpowiednich zapisów w statucie instytucji”

- dodał.

Za pośrednictwem mediów społecznościowych do sprawy odniósł się również poseł Suwerennej Polski Michał Woś, który zwrócił uwagę na osobę sędzi, która zdecydowała o przedłużeniu aresztu.

- „Areszt dla ks. Michała Olszewskiego przedłużony decyzją sędzi Anny Kuzaj - i tu 100% zaskoczenia - ze stowarzyszenia IUSTITIA”

- zauważył.

Wcześniej kontrowersje wywołała decyzja ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który tuż przed posiedzeniem ws. ks. Olszewskiego, zawiesił prezesa i wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie. Więcej na ten temat TUTAJ.