W piątek premier Donald Tusk i minister sprawiedliwości Adam Bodnar ogłosili zmiany w sądownictwie, zapowiadając „rozliczenie” sędziów powołanych w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy. W tym kontekście poseł PiS Paweł Jabłoński przypomina o liście, który w lipcu minister Bodnar skierował do Komisji Weneckiej.
- „Ciekawa sytuacja: Jeszcze w lipcu @Adbodnar przyznawał – w oficjalnym piśmie do Komisji Weneckiej – że automatyczne usuwanie sędziów z zawodu lub degradacja do niższej instancji byłoby niezgodne z Konstytucją. Teraz będzie zmuszał sędziów, żeby po bolszewicku składali samokrytykę i upokarzali się przed polityczną komisją. Niewiarygodny upadek tego człowieka – kiedyś przecież obrońcy praworządności, praw obywatelskich, Konstytucji…”
- napisał b. wiceszef MSZ.
Co konkretnie napisał minister Bodnar?
- „Formalnie żaden organ nie stwierdził, że wszystkie osoby powołane na tych warunkach nie mają statusu sędziego. Dlatego uchwalenie ustawy, która automatycznie usuwałaby lub przenosiła wszystkich takich sędziów na stanowiska w sądach niższej instancji mogłaby naruszać art. 180 ust. 2 Konstytucji, który stanowi, że usunięcie sędziego ze stanowiska wbrew jego woli wymaga decyzji sądu”
- czytamy.
💢 Ciekawa sytuacja: Jeszcze w lipcu @Adbodnar przyznawał – w oficjalnym piśmie do Komisji Weneckiej – że automatyczne usuwanie sędziów z zawodu lub degradacja do niższej instancji byłoby niezgodne z Konstytucją.
— 🇵🇱 Paweł Jabłoński (@paweljablonski_) September 8, 2024
Teraz będzie zmuszał sędziów, żeby po bolszewicku składali… pic.twitter.com/Hiq9Wan8vi