Polacy stanowczo bronią gotówki, która daje im poczucie wolności. Do rezygnacji z niej jeszcze bardziej zniechęca trwająca za naszą wschodnią granicą wojna. Oszczędności w gotówce dają poczucie bezpieczeństwa, będąc rezerwą na wypadek wojny czy kataklizmu.

„Tymczasem władze chcą całkowitego zakazu gotówki bo chcą mieć wszystkie operacje finansowe pod kontrolą - obrotu gotówką zaś w pełni skontrolować się nie da” - zauważa na łamach portalu Forsal.pl red. Zbigniew Biskupski.

24 kwietnia Parlament Europejski przyjął przepisy, które zakładają całkowity zakaz regulowania gotówką transakcji przekraczających 10 tys. euro oraz wprowadzają kontrolę nad transakcjami powyżej 3 tys. euro. Limitami zostanie objęty obrót prywatny. Kontroli będzie podlegał np. zakup droższego komputera za gotówkę.

Chociaż formalny zakaz gotówki dopiero przed nami, to już dziś Polacy mierzą się z kolejnymi utrudnianiami, które zniechęcają ich do takiej formy płatności. Właściciele bankomatów wprowadzają limity wypłat. W większości urządzeń nie wypłacimy już więc niż tysiąc zł. Kiedy ktoś potrzebuje wypłacić większą ilość, musi udać się do banku, gdzie zapłaci prowizję sięgającą nawet 5 proc. pobieranej kwoty.