Policja stanu Nowa Południowa Walia poinformowała, że dwaj napastnicy zostali „zneutralizowani”, a dwie osoby zatrzymano. Do szpitali trafiło co najmniej 13 rannych, część poszkodowanych otrzymała pomoc medyczną na miejscu. Funkcjonariusze apelują o niezbliżanie się do plaży i ścisłe stosowanie się do oficjalnych komunikatów.

Relacje świadków wskazują na ogromną skalę dramatu. Jeden z nich mówił o licznych osobach leżących na piasku i śladach krwi w kilku miejscach plaży. Ratownicy medyczni skierowali na miejsce ponad 25 zespołów, w tym śmigłowce i jednostki specjalistyczne.

Dodatkowy niepokój wywołały informacje dotyczące możliwego kontekstu religijnego. Alex Ryvchin, współprzewodniczący Rady Wykonawczej Australijskich Żydów, powiedział w rozmowie ze Sky News: „Jeśli zostaliśmy celowo zaatakowani w ten sposób, to jest to coś, czego nikt z nas nie był w stanie sobie wyobrazić. To straszna rzecz”. Dodał również, że jego doradca ds. mediów został ranny podczas zdarzenia.

Prezydent Izraela Icchak Hercog określił incydent jako atak terrorystyczny i przekazał, że doszło do niego w trakcie zapalania chanukowych świec. Australijska policja podkreśla jednak, że na obecnym etapie śledztwa nie ma potwierdzenia motywu ataku ani jego bezpośredniego związku z obchodami Chanuki.

Premier Australii Anthony Albanese nazwał wydarzenia na Bondi Beach „szokującymi i strasznymi”, zapewniając o pełnym wsparciu dla służb oraz ofiar. Władze zapowiadają dalsze, szczegółowe wyjaśnianie okoliczności strzelaniny.