Szczerba gościł na antenie Radia ZET, gdzie w wyjątkowo zdecydowany sposób zaatakował głowę państwa.

- „Uważam, że wstydem Andrzeja Dudy jest to, że do tej pory nie powołał polskiego ambasadora przy NATO w sytuacji, kiedy za niecałe dwa tygodnie wybiera się na szczyt NATO, gdzie będzie kierujący tą placówką pan ambasador Najder”

- powiedział.

Stanowczość eurodeputowanego Platformy Obywatelskiej w ferowaniu wyroków zaskakuje, tym bardziej, że polityk zwyczajnie nie zaznajomił się z tematem, którego się podjął.

- „Uważam, że większym wstydem jest to, że Koalicja Obywatelska do tej pory nie wie, że Andrzej Duda już powołał p. Jacka Najdera na polskiego ambasadora przy NATO. Swoją drogą, czy Pan Michał Szczerba nie jest przypadkiem b. przewodniczącym Zgromadzenia Parlamentarnego NATO?”

- zapytała Katarzyna Pawlak-Mucha z Kancelarii Prezydenta.

Europoseł Szczerba swoją kompromitacją się jednak nie przejął.

- „Po roku kompromitacji z brakiem podpisania, podpisał. Przyznaję, nie zauważyłem tego faktu. Mówił, że nie podpisze. Dobrze, że przyszła refleksja”

- napisał na X.com.