Poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych oraz jego sympatycy od kilku dniu forsują tezę na temat rzekomych fałszerstw wyborczych, powołując się na selekcjonowane przez siebie (tylko te działające na niekorzyść Trzaskowskiego) nieprawidłowości w komisjach. Teraz działania „Silnych Razem” legitymizuje członek PKW Ryszard Kalisz.
- „Posiedzenie PKW dot. wpisów błędnych liczb głosów w protokółach niektórych OKW odbędzie 9 czerwca 2025 r. o godz. 17:00. Sąd Najwyższy rozstrzyga o ważności wyborów na Prezydenta R.P. na podstawie sprawozdania przedstawionego przez PKW oraz po rozpoznaniu protestów”
- napisał na X.com.
Posiedzenie PKW dot. wpisów błędnych liczb głosów w protokółach niektórych OKW odbędzie 9 czerwca 2025 r. o godz. 17:00.
— Ryszard Kalisz (@RyszardKalisz) June 7, 2025
Sąd Najwyższy rozstrzyga o ważności wyborów na Prezydenta R.P. na podstawie sprawozdania przedstawionego przez PKW oraz po rozpoznaniu protestów.
Do postawy prawnika odniósł się na antenie Telewizji wPolsce24 poseł PiS Paweł Szrot.
- „Zdaje się, że Ryszardowi Kaliszowi zamarzył się wariant rumuński”
- stwierdził parlamentarzysta.
Podkreślił jednak, że Polacy nie pozwolą potraktować się w taki sposób.
- „Chciałem mu przypomnieć, że zawsze są nieprawidłowości w komisjach. Po analizie wynika, że są nieprawidłowości na korzyść obu kandydatów w II turze i one powinny się znosić do zera. Z tego, co słyszałem, ta relacja w nieprawidłowościach jest korzysta dla Rafała Trzaskowskiego. Trudno to zweryfikować. Chciałem przypomnieć Ryszardowi Kaliszowi, że nawet jeżeli te nieprawidłowości dotyczą kilkudziesięciu, nawet stukilkudziesięciu, to w Polsce mamy 32 tys. Komisji Obwodowych. Jeśli ktoś roi sobie tego typu brednie o nieważności wyborów, to powtarzam, że naród polski nie pozwoli wzruszyć swojej decyzji podjętej kartą wyborczą przy urnie”
- powiedział.