Swoimi ustaleniami na temat mającej się rozpocząć w poniedziałek lub wtorek ewakuacji dzieli się Radio ZET.

- „Organizacją transportu zajmuje się nasza ambasada i konsulat w Tel Awiwie. Polska placówka ma listę ponad 200 osób, które przebywają w Izraelu i zarejestrowały się w systemie Odyseusz”

- donosi rozgłośnia.

- „Ambasada wynajęła prywatną firmę, która autokarami przewiezie Polaków do Jordanii lub Egiptu. Tam samolotem z Ammanu lub Taby dostaną się do Europy. Konsulat informuje wszystkich, którzy zamierzają wyjechać z Izraela o konieczności dodatkowych noclegów w oczekiwaniu na połączenie lotnicze. W wiadomości SMS placówka podaje, że koszty podróży ponosi każdy indywidualnie”

- dodaje.

Do informacji Radia ZET odniósł się były premier Mateusz Morawiecki.

- „Rachunek za ratunek. W państwie Tuska nawet za ucieczkę przed wojną musisz zapłacić”

- napisał.

Poseł Paweł Jabłoński zastanawia się natomiast, czy wkrótce Polacy będą też płacić za wezwanie policji lub straży pożarnej.

- „Co za żenada (jeśli to prawda)... W sytuacji absolutnie kryzysowej – zagrożenia działaniami wojennymi – rząd pobiera OPŁATY za udzielenie pomocy polskim obywatelom! Sytuacja budżetu musi być naprawdę poważna. Jak tak dalej pójdzie, zaraz Tusk każe płacić za wzywanie Policji i straży pożarnej…”

- napisał były wiceszef MSZ.

Użytkownicy mediów społecznościowych przypominają przy tej okazji ogromnej akcję ewakuacyjną z Afganistanu, kiedy w 2021 roku kraj ten opuściły wojska USA. Wówczas polski rząd zadbał o bezpieczną ewakuację nie tylko przebywających tam Polaków, ale również współpracujących z Polską i krajami sojuszniczymi Afgańczyków.