„Zabijanie dzieci nienarodzonych to zło w czystej postaci. Tworzenie warunków, w których można do tego kobietę zachęcać, popychać, czy wręcz zmuszać – to zło. Decydowanie o bezkarności winnych tej śmierci – to zło” – mówiła Bosak podczas dzisiejszych obrad Sejmu poświęconych proaborcyjnemu projektowi.

Jak podkreśliła posłanka - Życie to dar i odpowiedzialność, należy je chronić i dotyczy to zarówno życia matki, jak i dziecka”.

Karina Bosak zarzuciła też projektodawcom, że niesprecyzowany zapis, mówiący o „zgodzie kobiety” może doprowadzić do sytuacji, w której owa zgoda nie będzie wyrażana przez kobiety w sposób wolny i niewymuszony, a przecież – jak przekonywała polityk - wiele kobiet, które w przeszłości abortowało swoje dzieci, zostało przymuszonych do tego przez partnera czy rodzinę.

Zdaniem posłanki Konfederacji „to groźne przepisy”, a ich przyjęcie spowodowałoby, lawinowy wzrost aborcji farmakologicznej.

„Chcecie pozbawić kobiety ochrony przed presją i próbami wymuszeń ich zgody na aborcję” mówiła Karina Bosak, dodając równocześnie, że „ta ustawa ma być parasolem ochronnym dla bezkarności organizacji aborcyjnych”.

Posłanka Konfederacji wniosła o odrzucenie w całości proaborcyjnego projektu, który ma być jutro głosowany w Sejmie.