Paulina Hennig-Kloska stwierdziła w poniedziałek, że ministerstwo planuje przeznaczyć dla terenów objętych powodzią 21 mln złotych w formie dotacji, a także 100 mln złotych właśnie w formie niskooprocentowanych pożyczek.

Teraz Donald Tusk dementuje te zapowiedzi i stwierdza, że to, na co mogą liczyć powodzianie to:

Bezzwrotna pomoc finansowa, kredytowa, czyli spłaty kredytów bezzwrotne, to dotrze do ludzi, niezależnie, czy ktoś niefortunnie tam coś powiedział, czy nie”.

Tusk informował, że chodzi o 10 tys. złotych pomocy doraźnej, a także 100 tys. złotych na remont mieszkania lub 200 tysięcy złotych na odbudowę budynków mieszkalnych. We Wrocławiu poinformował, że to państwo będzie spłacało przez 12 miesięcy raty kredytu poprzez Fundusz Wsparcia Kredytobiorców.