Ukraińskie władze podkreślają, że granica z Białorusią jest silnie ufortyfikowana, a ewentualna próba wtargnięcia zostanie szybko odparta. Prezydent Wołodymyr Zełenski wielokrotnie zaznaczał, że sytuacja z 2022 roku, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę z terytorium Białorusi, nie powtórzy się. Ukraina jest przygotowana na każdą ewentualność, w tym na możliwość przeprowadzenia prewencyjnego ataku, jeśli zagrożenie stanie się realne.​

W szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy walczą białoruscy ochotnicy, m.in. w ramach Pułku im. Kastusia Kalinowskiego. Ich obecność stanowi dodatkowy czynnik odstraszający dla reżimu Łukaszenki, który obawia się, że ewentualna agresja z terytorium Białorusi mogłaby doprowadzić do destabilizacji jego władzy.

Ćwiczenia „Zapad-2025” budzą niepokój także wśród państw NATO, zwłaszcza w kontekście możliwego testowania artykułu 5. Traktatu Północnoatlantyckiego. Rosyjscy propagandyści otwarcie mówią o korytarzu suwalskim i potencjalnych działaniach wobec Litwy i Polski. Choć oficjalnie ćwiczenia mają mieć charakter defensywny, ich skala i kontekst geopolityczny budzą uzasadnione obawy.​

Stany Zjednoczone i Unia Europejska nałożyły sankcje na Białoruś za wspieranie rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz za łamanie praw człowieka. Obecność rosyjskich wojsk i taktycznej broni jądrowej na terytorium Białorusi zwiększa napięcia w regionie i stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy Środkowo-Wschodniej.​