Sejm udzielił dziś rządowi Donalda Tuska wotum zaufania. Głosowanie poprzedziło exposé szefa rządu, które wyjątkowo krytycznie ocenili nie tylko politycy opozycji, ale również dziennikarze mediów znanych z przychylnego do obozu władzy stanowiska. Red. Grzegorz Sroczyński na łamach Gazeta.pl pisze o „bezradności i odklejce premiera”.
- „To będzie gnicie. Mamy niemal jak w banku postępującą degrengoladę rządu i osobiście Tuska, co wynika wprost z jego wymęczonego przemówienia. Premier się męczył i słuchacze się męczyli. Żadnej nowej myśli, za to dwie trzecie przemówienia o PiS. Premier nie powiedział niemal niczego, co nie miałoby jakiegoś odniesienia do partii Kaczyńskiego”
- twierdzi publicysta.
- „Właśnie tak przegrali wybory - gadając o strasznym Nawrockim, a nie o swoich pomysłach - i wiele wskazuje, że z tych samych powodów przegrają następne”
- dodaje.
Na łamach tego samego portalu wystąpienie szefa rządu posumowała red. Marta Nowak, która zauważa, że „zasadniczo dowiedzieliśmy się od premiera tyle: będzie, jak było, bo było dobrze”. Autorka zauważa, że na początku exposé Donald Tusk przyznał, iż „potrzebna jest klarowna informacja, na czym stoimy”.
- „Ale właśnie tego - klarownych informacji - i naród, i posłowie otrzymali od premiera mało. Nie dowiedzieliśmy się, jak ma wyglądać nadchodząca wielkimi krokami rekonstrukcja rządu. Nie dowiedzieliśmy się, co rząd planuje zmienić w swoich działaniach i jakie konkretne priorytety stawia sobie na nadchodzące dwa lata. A przede wszystkim nie dowiedzieliśmy się, jaka jest wizja Polski Donalda Tuska”
- pisze dziennikarka.
- „Gdybym miała to wysnuć z jego przemówienia - naprawdę z dobrą wolą - wychodzi mi na to, że premier chce państwa, które jest bezpieczne od zagrożeń zewnętrznych, rozwija się gospodarczo i w którym nie rządzi PiS. I że to państwo już zasadniczo mamy, bo on je z koalicjantami zbudował, tylko może za mało się chwalił. Nie wygląda to na wizję, która za dwa lata porwie miliony obywateli, pogoni do urn niezdecydowanych, ponownie wyrwie z butów Jagodno”
- dodaje.