"Głos Lewicy musi być jednoznaczny i silny, jeśli chodzi o obniżanie cen mieszkań, prawa pracownicze, prawa kobiet oraz związki partnerskie. Jest to kluczowe, niezależnie od układów koalicyjnych w rządzie," powiedziała Biejat.

Decyzje dotyczące dalszych kroków partii zostaną podjęte w najbliższych dniach, wskazała. W kontekście wyników wyborów do PE, gdzie Lewica zdobyła jedynie 6,3 proc. głosów, Biejat zaznaczyła, że możliwe są zmiany i przejście do opozycji, jeśli postulaty partii spotkają się z niezrozumieniem.

W wynikach wyborczych zwyciężyła Koalicja Obywatelska z 37,06 proc. poparciem, przed Prawem i Sprawiedliwością, które zdobyło 36,16 proc. Konfederacja zaskoczyła wysokim wynikiem 12,08 proc., natomiast Lewica i Trzecia Droga znalazły się na końcu z odpowiednio 6,3 proc. i 6,91 proc. poparcia.

Decyzje Lewicy mogą być determinowane również przez nieskuteczne prognozy sondażowe, które nie odzwierciedlały rzeczywistych wyników wyborów. Exit poll wskazywał na większą przewagę KO nad PiS, która ostatecznie okazała się minimalna.